niedziela, 28 października 2018

Internetowe znajomości

Bardzo lubię rozmawiać, zresztą uważam że inteligentna rozmowa jest jedną z najbardziej seksownych rzeczy na świecie. Gdzieś obok czytania i sztuki. Jednak to już jest kwestia gustu... Wracając do meritum, uwielbiam rozmawiać i poza światem rzeczywistym używam w tym celu wielu różnych platform wirtualnych. Czaty, fora, facebook, instagram do wyboru do koloru.

Pierwszy raz skorzystałam z tej formy komunikacji jak miałam z 11 lat, a internet był dostępny tylko przez modem telefoniczny i każda godzina spędzona w sieci była liczona w złocie. Zafascynowała mnie możliwość rozmowy z ludźmi z różnych części kraju bez potrzeby wychodzenia z domu. Z wiekiem jak moje umiejętności językowe wzrosły odkryłam, że mogę rozmawiać z ludźmi z całego świata. A to już było kompletne szaleństwo.

Oczywiście zaczęło się od gier mmorpg: World of Warcraft i podobne, jednak dzięki temu wirtualnemu światu odkryłam że w sieci mogę być sobą nie zważając na płeć fizyczną. Żeby było ciekawiej poznawałam ludzi, którzy nawet gdy dowiedzieli się o mojej płci fizycznej tylko wzruszali ramionami i mówili "who cares, you are a girl for me". To właśnie na tych forach i w tych grach zaczęłam budować swoją pewność siebie i stawiałam pierwsze kroki na drodze do bycia sobą. Zresztą do dziś jestem zapaloną graczką.

Jednak czasy się zmieniły, a może to tylko pierwiastek ludzki... Przyzwyczajenie do anonimowości w sieci? Tak czy siak odkrywam, że coraz trudniej o fajną rozmowę. Wszystko zamyka się w okół seksu, albo trollowania. Oczywiście w latach mojej młodości (z drugiej strony jakoś specjalnie stara nie jestem) też zdarzały się takie procedery, ale jakoś nie na tak dużą skalę.

I o ile jeszcze desperackie szukanie podniety w sieci jestem w stanie zrozumieć, to kompletnie nie rozumiem rozpowszechnienia zjawiska trollowania. Robienie tych wszystkich sztucznych zadym na forach dyskusyjnych jest dziecinne. Każdy inteligentny człowiek przechodzi nad tym nie zwracając uwagi, ewentualnie zadaje sobie tylko pytanie co tego biednego człowieka dziś sfrustrowała do takiego stopnia, że wyżywa się na obcych ludziach.

Wciąż można budować wspaniałe znajomości w internecie i to z ludźmi z całego świata. Smutne jest jednak, że z każdym rokiem jest to trudniejsze. Wygląda to trochę jakbyśmy robili z sieci wysypisko śmieci na które wyrzucamy swoje frustracje i złość. W teorii nigdy rozmowa z drugim człowiekiem nie była tak prosta jak dziś, a w praktyce ciężko o zwykłą mądrą rozmowę.

1 komentarz: